Apostazja.info na Facebook'u

Prawnik Michał Kelm napisał w Tygodniku Powszechnym (26 stycznia 2014) komentarz do ostatnich wyroków NSA i decyzji GIODO. W odróżnieniu od innych komentarzy w mediach katolickich nie jest on przykładem zaślepionej, jednostronnej obrony Kościoła pisanej z "oblężonej twierdzy". Autor przyznaje, że wyroki NSA były słuszne i że GIODO rzeczywiście może kontrolować zbiory danych osobowych przetwarzanych przez parafie (Księgi Parafialne). Jednocześnie M. Kelm krytykuje korespondencyjny sposób występowania z Kościoła.

M. Kelm pisze, że ze względu na "bezpieczeństwo obiegu prawnego" nie jest dobrym sposobem wysyłanie oświadczenia woli pocztą. Takie oświadczenie musi być w sposób nie budzący wątpliwości zweryfikowane czy rzeczywiście zostało napisane przez osobę, która złożyła pod nim podpis, czy osoba ta nie pozostawała wtedy w stanie wyłączającym świadome składanie oświadczeń woli, i w końcu, czy je rozumie i czy zna konsekwencje takiego aktu. Można sobie wyobrazić nadużycia i "żarty" kiedy ktoś wysyła akty wystąpienia z Kościoła w imieniu innej osoby.

Miejmy nadzieję, że kolejne decyzje GIODO rzucą trochę światła na to czy rzeczywiście można wystąpić z Kościoła korespondencyjnie. Do tego czasu, aby mieć pewność legalności swych działań, można swe oświadczenie woli potwierdzić notarialnie lub zanieść je na plebanię osobiście.